wtorek, 17 czerwca 2014
F L O W E R S S T A T E of M I N D
Etykiety:
black white,
blog,
bw,
dziewczyna,
floral,
flowers,
fotografia,
girl,
kwiaty,
magia,
modelki,
modelling,
morning,
passion,
photos,
wiosna,
włosy
sobota, 14 czerwca 2014
beginnings
Początki. Czyli pierwsze symbole USA ujrzane na własne oczy. Marki, które widzisz przez całe życie w filmach w końcu widzisz w realu. Pierwsza wizyta w Walmarcie, kawa z pączkiem w Donkin Donutsie, pierwsza ujrzana na własne oczy prawdziwie amerykańska budka z hot-dogami (nie wiem czemu, ale nie odważyłam się zjeść). Pierwsza prze-amerykańska ciężarówka Coca-coli i wypita podczas podróży Arizona. Powiesz: niby nic, a jednak dobrze wiesz, że to nie prawda.
4 lipca, czyli słynne Independence Day. Feeria barw, multum ulicznych straganów, migająca biżuteria, bardzo dużo tradycyjnego żarcia i jeszcze więcej hot dogów.
Portland powitało nas deszczową pogodą, ale też jak na portowe miasto przystało niesamowitym klimatem.
Te drogi wyglądają tak naprawdę! Idealny klimat.
3,2,1 i pierwszy widok Oceanu. yay!
Amerykańskie kotyliony (?) są wszędzie.
Kino samochodowe. Niesamowita sprawa. Ludzie owinięci kocami, siedzący na bagażnikach w truckach, gwiaździsta noc. Świetna sprawa, gdybym tylko była tam z ludźmi, których kocham.
Amerykański patriotyzm. Flagi, albo symbole narodowe są na 90-ciu procentach domów. Amerykanie kochają się obnosić z miłością do ojczyzny, nawet jak są naturalizowani i mieszkają w stanach mniej niż dekadę, a wszystko to w rytm słów:
"And I'm proud to be an American, where at least I know I'm free"
:)
Amercan road, and all highway stories.
Wolnostojące starbucksy na amerykańską modłę. Centra handlowe w USA są na kształt "osiedli" każdy sklep jest w osobnym budynku.
yeah!
Budlight - najpopularniejsza amerykańska koncernówka. Smakuje jak roztwór piwa z wodą w stosunku 50/50. Nie polecam. Zastanawiam się jak oni mogą to pić? Jeśli piwo w USA to tylko regionalne - wtedy zbliżone jest smakiem do polskiego przeciętnego trunku.
motorcycles love
Pierwsza amerykańska selfie. #bitchplease
Tyle szczęścia za 99 centów.
Wendy's! Tańsza wersja Mc Donalda - spotkasz tam: biedaków, kolorowych i studentów z wymian.
Yeaaah! Królestwo amerykańskich śmieci. Specjalne wózki zakupowe którymi można jeździć jak samochodem. Ameryka wie jak dbać o tłuszcz swoich obywateli.
Będąc w USA i widząc to wszystko na własne oczy, zdajesz sobie sprawę z tego ile pomysłów/rzeczy/usług z których korzystamy na co dzień zostało skopiowanych od amerykanów. Zastanawiam się tylko, czy to dobrze, czy źle... Powoli, powoli stajemy się tak jak obywatele USA uzależnionym od technologii i wygód społeczeństwem głupców. Czy znajdziesz wyjście z lasu bez pomocy GPSa nie siejąc przy tym paniki? Przeciętny Amerykanin nie znajdzie bez niego drogi do domu z pobliskiego Walmartu.
Sad but true.
Sad but true.
Subskrybuj:
Posty (Atom)