niedziela, 13 kwietnia 2014

about a girls
















Marcela i Malwina

początki

Początki bywają trudne, bo...co by tu napisać. Trzeba by jakoś określić siebie, co nie jest łatwe. Należałoby by się przedstawić. Może nie będzie to standardowe przedstawienie, aczkolwiek kocham dwie rzeczy: pisać i fotografować. Ani w jednym, ani w drugim nie jestem mistrzem, jednak jestem od tych dwóch rzeczy uzależniona. Z początku chciałam tylko zamieszczać tu zdjęcia, jednak później zdałam sobie sprawę, że nie przeżyję bez wylewania gdzieś potoku słów. Pragnę podzielić się moją "twórczością", usystematyzować dokonania. Nie mam ani dobrego sprzętu, ani wystarczających kwalifikacji, ale mam pasję, która pcha mnie do przodu w tym co robię. A zaczęło się od drugiej strony obiektywu. Kocham łapać chwilę, skrawkami uchwyconej w kadry rzeczywistości tworzyć pożądaną atmosferę
Kocham pstrykać niestandardowe rzeczy, niestandardowe miejsca, a wszystko po to, by złapać i uwięzić atmosferę chwili na zawsze. Często myślę sobie jakże żyć bez zajęcia, które odrywa nas od zwyczajności, bez zajęcia, które pozwala nam być sobą. Pasja to według mnie właśnie to, co trzyma nas przy życiu, to, co nas określa, co pozwala nam wyrwać się ze szponów często znienawidzonej rzeczywistości.
Wystarczy. Przepraszam za grafomaństwo, ale to moje uzależnienie. Jednym słowem zapraszam Was do mojej bajki, moich wspomnień. Nie chcę się zbytnio określać, ponieważ chce wrzucać tu różnorodne zdjęcia - zarówno ludzi, jak i miejsc, kadry z podróży.
Zapraszam, oto najbardziej mój miszmasz.

d.





.